12 wrz Wykup mieszkań komunalnych
Budynki komunalne przy ulicy Spisaka są w fatalnym stanie. Mieszkańcy muszą dopłacać z własnych środków do remontów lokali.
Pojawiają się notoryczne problemy z dachami, poddaszami (użytkowymi czy nieużytkowymi? Według decyzji WINB- użytkowymi, Urząd Miasta ma nieco odmienne zdanie) czy schodami. Budynki wybudowane w latach 2001/2002 r. na ulicy Spisaka zostały po prostu wyeksploatowane. W związku z tym winny być prywatyzowane- sprzedane właścicielom na odpowiednich warunkach- z uwzględnieniem bonifikaty. Jednak tak się nie dzieje.. Dlaczego ? Dlaczego część mieszkańców miasta mogła wykupić mieszkania komunalne, a część nie ? Na te pytanie mogli sobie odpowiedzieć zainteresowani mieszkańcy Gołonoga, którzy przyszli w dniu 20 czerwca na Sesję Rady Miejskiej. W porządku obrad pojawiły się 2 punkty, będące zgłoszonymi uchwałami dotyczącymi wykupu lokali komunalnych. Jednak zostały zniesione z porządku obrad głosami radnych koalicji SLD-PO-TPDG. Dlaczego ? Oficjalne tłumaczenie mówi o dopracowaniu uchwał. Jednak Radca Prawny Urzędu miasta pozytywnie zaopiniował te 2 projekty- na karcie obiegowej uchwał- nie było żadnych zastrzeżeń prawnych! Jeśli radni koalicji konstruują uchwałę, zgłaszają je do Biura Rady Miejskiej, w celu podjęcia tych uchwały, po czym w dniu Sesji wycofują się tłumacząc że są niedopracowane- jest to kuriozalna sytuacja. W takim razie po co zgłaszali uchwałę, wiedząc że są niedopracowane?
W Gołonogu społeczeństwo powoli zaczyna dbać o swoje prawa. Przez wiele lat problemy piętrzyły się, zamiatane pod dywan. Przykładowo tak jak na Osiedlu Spisaka czy na ulicy Tworzeń.
Wszystkim problemom w Gołonogu, które przez ostatnie lata powstały zapobiegłoby utworzenie lokalnej Rady Dzielnicy. Taka funkcjonowała po raz ostatni w roku 2002. Od tego momentu obserwujemy stopniowy regres i zaniedbanie części dzielnicy. Jak pokazuje życie, na chwilę obecną proces powstawania Rady mimo, chęci lokalnych społeczników został zawieszony. Jeden z wniosków o utworzenie Rady został złożony 27 grudnia 2017 r. i mimo upływu ponad pół roku nie przekazano go oficjalnie do rozpatrzenia radnym rady miejskiej. Prośba mieszkańców o wspólne wybory razem z samorządowymi w okresie jesiennym stoi pod ogromnym znakiem zapytania. A lokalna Rada Dzielnicy mogłaby właśnie zająć się rozwiązywaniem problemów mieszkańców i reprezentowaniem ich spraw. Ale wtedy taka Rada może być zagrożeniem dla interesów Urzędu Miasta.